W spotkaniu, któremu przewodniczył Jan Bury, przewodniczący Klubu Parlamentarnego PSL uczestniczyli: Eugeniusz Grzeszczak wicemarszałek Sejmu RP, Alfred Domagalski, prezes zarządu Krajowej Rady Spółdzielczej, Jerzy Jankowski, przewodniczący Zgromadzenia Ogólnego KRS. Dyskusji przysłuchiwali się posłowie wchodzący w skład powołanej przez Sejm RP, Nadzwyczajnej Komisji do spraw rozpatrzenia projektów ustaw dotyczących spółdzielczości.
Na wstępie zabrał głos Eugeniusz Grzeszczak, wicemarszałek Sejmu RP, który powiedział między innym: - Zebraliśmy się aby porozmawiać o sprawach dotyczących 8. milionów Polaków, bo tylu jest w naszym kraju członków spółdzielni. O poparciu polskich spółdzielców w ich staraniach o dobre prawo zapewniła mnie Pauline Green, przewodnicząca Międzynarodowego Związku Spółdzielczego, z która miałem przyjemność rozmawiać dwa lata temu. Również ONZ proklamując ubiegły rok, Międzynarodowym Rokiem Spółdzielczości dała tym samym zielone światło dla spółdzielczości. Wybitnie uczeni, w tym laureaci Nagrody Nobla widzą w spółdzielczości sposób zarządzanie, który nie ustępuje spółkom kapitałowym. Zaletą spółdzielczości jest efektywność społeczna, ponieważ zapobiega ona wykluczeniu i sprzyja łagodzeniu występujących nierówności. Wybitny znawca prawa spółdzielczego, prof. Henryk Cioch twierdzi, że bez spółdzielczości nie można zbudować społeczeństwa obywatelskiego. Tym musimy się kierować przyjmując prawo spółdzielcze, które będzie sprzyjać jej rozwojowi. Obowiązkiem posłów jest wsłuchiwanie się w głosy spółdzielców.
Stanowisko spółdzielców przedstawił w swoim wystąpieniu Alfred Domagalski. Na wstępie podkreślił, że przeszkodą w ustanowieniu dobrego prawa spółdzielczego jest pokutujące w świadomości wielu polityków przeświadczenie, że spółdzielczość jest spadkiem po odrzuconym systemie gospodarczym. Takiemu rozumowaniu zaprzecza pozycja jaką we współczesnym świecie zajmuje spółdzielczość. Tę prawdę przybliżył nam Międzynarodowy Rok Spółdzielczości i słowa, które wyrażały jego istotę i cel: Spółdzielczość buduje lepszy świat. Tego nie jest w stanie dokonać kapitał. Rodzi on zbyt wiele niesprawiedliwości w sferze podziału, rodzi kryzysy i skazuje miliony ludzi na biedę i niepewność jutra. Pragniemy, aby ustawodawstwo spółdzielcze, stwierdził Alfred Domagalski, sprzyjało budowaniu wspólnoty, jako rozumnego współdziałania ludzi i respektowało zasady spółdzielczej niezależności uznawane przez cały świat. Niestety z tym nie liczą się niektóre projekty ustaw spółdzielczych zgłoszonych pod obrady Sejmu RP. Autorzy tych projektów chcą decydować za spółdzielców. Nie możemy godzić się z prawem, które nie liczy się ze stanowiskiem spółdzielców i zakłada likwidację spółdzielni, utrzymuje niesprawiedliwy system podatkowy. Spółdzielczość musi być pełnoprawnym uczestnikiem dialogu społecznego. 8 milionów spółdzielców i ponad 300 tysięcy pracowników nie ma swojej reprezentacji w Komisji Trójstronnej. Alfred Domagalski wyraził uznanie dla Klubu Parlamentarnego PSL za inicjatywę spotkania i gotowość wysłuchanie opinii spółdzielców.
W dyskusji zabrało głos ponad 20 przedstawicieli spółdzielczości. Na zakończenie poseł Jan Bury stwierdził, że spółdzielczość nie jest ani lewicowa, ani prawicowa. Potrzebne jest przyjęcie prawa spółdzielczego ponad podziałami.
źródło: Krajowa Rada Spółdzielcza